SOUL BODY FUSION i przyjęcie niedoskonałego męskiego

Uwielbiam moje podróże do kolejnych miejsc gdzie tak różne kobiety czekają na mnie aby przejść razem , bezpiecznie pomiędzy światami …

Kobiety czują, że to Ja właśnie mam być ich Towarzyszką w ich „zmartwychwstaniu” , przebudzeniu .

Odwiedzam je – one przyjmują mnie … zapraszają nową jakość do swojego życia, czasem dosłownie czuję się jako manifestacja ŻYCIA, jestem nim … zamykam i otwieram drzwi – w końcu jestem ELEGUA 

Zadziwia mnie jak możemy być różne a tym samym takie same …

Okazuje się zawsze , ze mamy w tzw. polu wiele ze sobą wspólnego, podobne doświadczenia, historie które chcą się opowiadać … jedna historia otwiera drugą, zazębiają się, uzupełniają …

Wartością dodaną mojej pracy jest to , że podejmując kolejne zgłoszenia, odpowiadając na wołania odnajduje w nich również część siebie. Jestem LUSTREM i przeglądam się w LUSTRZE .

To ważne że przemieszczam się, jestem w ruchu – łącze te punkty na mapie , tkam .

Magia która dzieje się na poziomie duchowym rozświetla dalszą drogę i świat , na poziomie materialnym – ja jadę dać sesję masażu najczęściej tantrycznego, kobieta wyrównuje energię za pomocą pieniędzy … zasilamy się wzajemnie – jest jednak coś pięknego ponadto to … ahh to mnie zachwyca

Do tej sesji jechałam długo – zamiast 1,5 godziny, ponad 3 godziny… Co się działo w polu nie wiem – co to był za opór – nie wiem – czy to było u mnie , czy u pani , czy po prostu takie okoliczności ….

Kobieta pracuje na co dzień w świecie energii – jest uzdrowicielką i piękną Duszą … Nie zawsze jest gotowość aby wprost opowiadać swoje ziemskie historie – i oczywiście to tez jest naj najbardziej ok …

Historia sprowadza się do tego, że nie ma potrzeby , hm ochoty bycia w Ciele …

Chce mieć powód aby zostać w Ciele …

Słyszałam wręcz jej CIAŁO.

Żyjemy w dualnym świecie , gdzie pokazano nam że można sacrum – Ducha oddzielić od profanum czyli Ciała … To schizofrenia …

Do owego stanu rzeczy przyczyniło się wiele czynników – oczywiście które pokazało Ciało …

Były to być może nawet nieuświadomione sprawy … stąd trudność w ich określeniu … być może były wyparte a być może zbyt bolesne do wypowiedzenia – nie wiem …

Cichy głosik kobiety opowiadał o pięknych podróżach … pięknych energiach …. Nic o tym trudnym …

Ciało (mimo tego, że orzeczone za niepotrzebne) pięknie prowadziło. To właśnie dzięki niemu (wg mnie) odczuwalne były fale energii, przepływy…. To naj najwierniejszy przyjaciel – znosi wszystko, mimo tego że czasem w ogóle go niesłuchamy , traktujemy jako sługę bądź w ogóle mamy za nic …

Mnogość odczuć zaprowadziła do odpowiedzi – potrzebuje kontrolować … „Boję się” czuć poprzez

Ciało … Ciało nie jest doskonałe …. Pokazał się lęk, że ja jako wysoko wrażliwa nie są w stanie przepuścić przez Ciało tego wszystkiego …

A.Lowen daje do tego idealną odpowiedź – powołuje się świadomie na autorytet spójny z moim autorytetem wewnętrznym oraz wieloma innymi tego dowodami  – BRAK UZIEMIENIA … Gdy nam go brakuje podświadomie odłączamy przepuszczanie przez Ciało emocji/odczuć w obawie o spięcie w systemie – prosta elektryczna zasada … O tym jak się uziemiać aby nie blokować się na doświadczenia ekstatyczne przeczytasz na moim blogu.

Nagle pojawiło się : przyjmuje niedoskonałe męskie – Ciało oblało się czerwonymi plackami – reakcja układu nerwowego . Utrzymywały się one około 10 min… rozpłynęły się podczas dalszej pracy wraz z integracją w Ciele nowego programu …

Nie musisz opowiadać słowami – Ciało wie ….

Można nadbudować wiele pięknych historii chcąc zakopać głęboko swój ból …

Finał masażu – medytacja PERŁY – pokazuje Twoja relację z najdelikatniejszą częścią siebie … Ta subtelność w Tobie – żyje jakby swoim życiem … Czy pozwolisz jej mówić, czuć ? Czy pozwalasz sobie czuć ? czy może Ci to w ogóle nie potrzebne … A może się zatracisz? A może nie znasz , nie wiesz ? A może to lęk, lęk przed nieznanym, lęk przed znanym ? … a może zbyt mocno a może a może …

Tylko Ty to wiesz…

Nie przyjeżdżam Cię demaskować, oceniać , pouczać … Jestem LUSTREM , czułą towarzyszką , trzymam dla Ciebie bezpieczną przestrzeń

Jestem dla Ciebie – Ty jesteś dla Siebie …

SOUL BODY FUSION to piękna praktyka zapraszania swojej Duszy do połączenia się na nowo z Ciałem… Być może były one oddzielone przez wiele lat, być może Dusza sama „uciekła” bo nie chciała mieszkać na wysypisku bo np. niedbałaś o Ciało , bądź ktoś je sponiewierał – i też uciekła ….

Może spokojnie wrócić już do DOMU jeśli jest taka Twoja decyzja …