Rozbrajanie MIEDNICY

Rozbrajanie MIEDNICY zamiennie nazywam uwalnianiem czy poszerzaniem. Termin odwołuje się do efektu lub intencji z jaką wykonuje się masaż tj. uwolnienia od napięć obszaru miednicy , rozbrojenia nabudowanej przez wiele lat „zbroi” chroniącej ten rejon przed zranieniami wszelkiego rodzaju.

Owe zranienia mogą wynikać zarówno nadużyć seksualnych na poziomie fizycznym ale też zranień wymierzonych w nasze poczucie bezpieczeństwa, kreatywności , wyrażania się – najczęściej w okresie dzieciństwa – choć nie tylko … To różnego rodzaju zapisy pamięci somatycznej w Ciele , tzw. pamięć komórkowa.

Napięcia mogą wynikać ze stresu Ciała spowodowanego np. życiem w pośpiechu, życiem bez uważności na potrzeby swojego Ciała , w tym potrzebę ruchu . Napięcia często wynikają również z faktu nadużywania Ciała , życia wbrew sobie – zarówno na poziomie fizycznym jak i emocjonalnym – co wcześniej czy później również będzie miało odbicie w Ciele .

„Zabezpieczenia” których dokonuje Ciało, zamykają je zarówno na odczuwanie tych nieprzyjemnych rzeczy, trudnych – informujących nas, że niszczymy siebie (dlatego są one nieprzyjemne) ale niestety też tych przyjemnych, np. tak upragnionych orgazmów.

Napięcia, zbroja nie pozwalają swobodnie płynąć energii życiowej, płynom ustrojowym, które odżywiają tkanki w MIEDNICY zarówno kobiecej jak i męskiej..

A co my mamy tam cennego w MIEDNICY ?

MIEDNICA to centrum naszej MOCY .

Tu mamy umiejscowiona tzw. HARĘ / punkt Tan Tien (wg taoistów) . Jest to miejsce gdzie zaczyna i kończy się życie . Mieści się ona na wysokości kobiecej macicy ( około 5 cm pod pępkiem) Według podań ludowych ww. miejsce określano u Słowian po prostu „macicą” – mieli/mają ją też mężczyźni – czytałabym to jako uniwersalne miejsce mocy dla obu płci i zaczerpnięte tylko nazewnictwo z kobiecej anatomii jako dającej życie.

Tak czy tak , w różnych kulturach jest to miejsce znajdujące się i ochraniane przez MIEDNICE ( kości)

Tu znajdują się nasze ograny dające życie, jelita – centrum dowodzenia oraz najważniejsze centra energetyczne.

Rozbrajanie MIEDNICY to masaż powięziowo-tantryczny – to znaczy, że pracujemy zarówno na poziomie fizycznym (na tzw.powięzi) uwalniając napięcia z Ciała jak i na poziomie energetycznym – uwalniając wraz z owymi napięciami, „zamrożeniami” pamięć somatyczną. Ból na poziomie fizycznym to informacja o skumulowanej w tym miejscu energii , natomiast brak odczuwania Ciała , to miejsca z których ta energia wyciekła i należy ją przywrócić , np. za pomocą wibracji.

Jak przebiega proces?

Narzędzia

Narzędzia których używamy w masażu to świadomy ODDECH który pokazuję przez sesją , DŹWIĘK do którego zachęcam oraz RUCH który porusza energię . W trakcie sesji mogą pojawić się zarówno odczucia w Ciele, jak i mogą pojawić się różnego rodzaju emocje które potrzebują wyrażenia się, uwolnienia …

Jestem

Tantra pokazuje że jesteśmy całością wraz z całym bagażem emocji, których nie musisz już ukrywać bo są „złe” itd. … Masz prawo czuć gniew, wyrazić żal, postawić granicę której nie postawiłaś kiedyś, być zauważona, usłyszana … Nie oceniam, jestem – pomagam to wszystko uwolnić w poczuciu bezpieczeństwa , zaopiekowania

Proces

Sesja poprzedzona jest rozmową nt. granic, często potrzebuje być wypowiedziana historia oraz INTENCJA. Trwa około 2 do 3 godzin. Pracujemy w okolicach kości krzyżowej, pośladków, talerzy biodrowych, kości łonowej i struktur powięziowych .

Jakich efektów możesz się spodziewać po sesji:

  • doenergetyzowania Ciała,
  • jego poszerzenia,
  • uwalnienia od pamięci somatycznej związanej z różnego rodzaju traumami która blokuje przepływ
  • uruchomienia przepływu energii i fluidów Ciała,
  • lepszego ukrwienia narządów rodnych – ich uzdrowienia , lepsze odczuwanie przyjemności
  • zlikwidowania bóli w okolicach lędźwiowych spowodowanych napięciami
  • regulacji MIESIĄCZKI oraz erekcji u mężczyzn
  • regulacji gospodarki hormonalnej
  • wzmocnienia poczucie bezpieczeństwa
  • uwolnienia od wewnętrzego napięcia i sztywności
  • oraz wiele innych …

Ww. efekty są możliwe dzięki współpracy osoby Przyjmującej i mnie jako Dającej. Osoba Przyjmująca prowadzi sesję – jest decydentem , nie biernie masowaną jednostką. Jest w pełnej świadomości i od jej zaangażowania (oddychanie, otwarcia) wiele zależy.

Efekty sesji są wprost proporcjonalne do gotowości przejęcia odpowiedzialności za swoje doświadczenia, woli wprowadzenia zmian, zobaczenia PRAWDY.

Nie takiej możliwości aby coś zadziało się podczas sesji bez Twojego udziału ponieważ nie biorę odpowiedzialności za Twoje napięcia, doświadczenia. Nie jestem uzdrowicielem – TY NIM JESTEŚ!

Jestem gotowa Ci towarzyszyć, pomóc , PRZEPROWADZIĆ , udostępnić mój warsztat , dać Ci bezwarunkowy DOTYK – który służy jako wskaźnik miejsca w które ma popłynąć życiodajna ENEGIA.

Zakup Online